Cieszyłam
się, że mi to opowiedział. Czułam też, że jemu również
było to potrzebne. Czasem człowiek potrzebuje moralnego wsparcia,
inaczej czuje, że powoli opada na dno i nic nie może z tym zrobić.
Próbuje krzyczeć, wołać o pomoc, lecz z jego strun głosowych nie
wydobywa się żaden dźwięk. To koniec, myśli. Nic już nie
zrobię. Dlatego postanowiłam wesprzeć Matta, by nie utonął.
Widać było, że dzieje się z nim coś niedobrego. Kiedy tylko
Marius był w pobliżu, Matt diametralnie pochmurniał. Nie odzywał
się, co było do niego niepodobne. Oderwałam się z jego
uścisku, by mów widzieć jego oczy, które błysnęły tajemniczo.
Miałam wrażenie, że nie powiedział mi wszystkiego. Byłam
niemalże pewna, iż pominął pewien istotny fakt, który rzuciłby
nowe światło na moje poglądy. Ale nie naciskałam. Kiedy poczuje,
że jest gotowy, to z pewnością mi się zwierzy. Byliśmy teraz
przyjaciółmi.
-
Chodźmy się przejść. - szepnął mi do ucha
Spojrzałam
na niego z niemym błaganiem.
-
Proszę, pozwól mi się zrewanżować. - pociągnął mnie za rękę
i ściągnął z łóżka - Poza tym, nie możemy zaprzepaścić tego
niezwykle urodziwego popołudnia.
Parsknęłam
śmiechem.
-Z
czego się śmiejesz? - skrzywił się lekko, słabo maskując swoje
zaniepokojenie.
Złapałam
się za brzuch, wzięłam głęboki wdech i spokojnym (mam nadzieję)
głosem odpowiedziałam.
-
Mówisz jak jakiś dżentelmen z przed dwustu lat. Dobra, dobra.
Idziemy.
Szliśmy
powoli polną drogą trzymając się za ręce. Ale nie tak, jak
trzymają się zakochani. Matt mi się nie podobał, nie pociągał
mnie w ten sposób. Byliśmy tylko przyjaciółmi.
-
Jak dobrze znasz te okolice? - spytał po dłuższej chwili
milczenia.
Czułam,
że za tym pytaniem kryło się coś jeszcze, ale nie dałam po sobie
tego poznać.
-
Spędzałam tu dużą część niemalże każdych wakacji.
Uwielbiałam się tu bawić. Razem z takim jednym Dallasem
spędzaliśmy całe dnie ganiając się po tutejszych polach,
jesienią chodziliśmy do lasu na grzyby,
bądź
oglądaliśmy tutejszą faunę i florę. - uśmiechnęłam się do
wspomnień. - Więc odpowiadając na twoje pytanie - znam te okolice
bardzo dobrze.
Matt
zamyślił się chwilę. W myślach przetrawiłam to, co
powiedziałam. Nie zauważyłam jednak nic, co skłoniłoby go do
refleksji.
Przeszliśmy
jeszcze kilkaset metrów zanim moim oczom ukazał się od lat
spragniony widok. Bo w głębi duszy naprawdę chciałam go
zobaczyć.Tęskniłam za nim, och tak bardzo! To on! Ale co ja mam
zrobić? No co? Podejść i tak po prostu powiedzieć ,,Cześć''?
Przecież to żałosne! A co jeśli on nie chce mnie widzieć? Serce
zaczęło mi łomotać. Zdziwiony Matt spojrzał na mnie z ukosa, ale
się nie odezwał. Powoli zbliżaliśmy się do Niego, a ja zaczęłam
wpadać w panikę. Z jednej strony chciałam, by podbiegł do mnie i
powiedział, że tęsknił. A z drugiej strony bardzo pragnęłam, by
sobie poszedł. Nie musiałabym się wtedy już zamartwiać. To takie
skomplikowane. Nagle- jakby słysząc moje myśli - podniósł głowę
i spojrzał w naszą stronę. Miałam wrażenie, iż widząc moją
twarz natychmiast się uśmiechnął. Chyba mnie rozpoznał.
Następnie skierował wzrok na moją dłoń która wciąż była
spleciona z delikatnymi palcami Matta. Jego twarz zalała fala bólu.
Nic z tego nie rozumiałam. Przecież to było bez sensu. Po tym co
mu zrobiłam... Nie, nie mogę się obwiniać. Nie zamierzam
twierdzić, że nie zrobiłam nic złego, ale po prostu byłam
dzieckiem. Nie wiedziałam, że go to zrani.
Zamówienie zostało wykonane c:
OdpowiedzUsuń~ Meg z http://land-of-grafic.blogspot.com/
Las Vegas-style casino resorts - JTM Hub
OdpowiedzUsuńIt's the first casino to 계룡 출장마사지 reopen its doors 여주 출장샵 in Las Vegas in more than 광명 출장마사지 a 군산 출장마사지 decade, 나주 출장샵 the former Las Vegas casino resort and casino is the first Las Vegas